Na uroczystość ogłoszenia Prowincji Sióstr Pallotynek w Rwandzie, Siostra Przełożona Prowincjalna Iwona Nadziejko, wytypowała s. Rafałę Raś i s. Weronikę Sakowską z Kamerunu.
Poleciałyśmy z Duala do Rwandy 25 lipca br. Uroczystość odbyła się 4.08.2023 r. Na tę uroczystość przybyło dużo gości z różnych stron, bo też tego dnia były śluby wieczyste s. Alice HABANABAKIZE i s. Leoncie NYIRANEZA. Głównym celebransem był Ks. Kardynał Antoni KAMBANDA, towarzyszyło mu około 30 księży. Wielkie wrażenie było gdy do kościoła parafialnego w Masaka weszła bardzo długa procesja młodych Sióstr Pallotynek. Trudno jest opisać radość serca, gdy się widzi tyle młodych Sióstr i kandydatek. Pallotyński chór wykonywał przepięknie pieśni liturgiczne. Po złożeniu wiecznych ślubów i Eucharystii, odbyło się nadanie tytułu Prowincji dotychczasowej Regii Rwandyjsko- Kongijskiej. S. Rafała wręczyła Dekret przysłany z Generalatu s. Angeline KAMBUGU – Przełożonej Prowincjalnej, która go odczytała. Następnie wszystkie Siostry ustawiły się procesjonalnie i każda dostała do ręki piękną różę, którą procesjonalnie złożono u stóp Matki Bożej. Siostry odmówiły akt konsekracji. Następnie s. Angeline skierowała do zgromadzonych słowa wdzięczności, a później także s. Rafała. Następnie przybyliśmy na teren misyjny Sióstr, gdzie w ogromnej sali przygotowano przyjęcie. Sala została pięknie udekorowana przez Siostry. Do sali weszło ponad 300 osób. Było także miejsce przygotowane na podwórku, gdzie ustawione namioty pomieściły pozostałych gości. Posiłek był urozmaicony i wystarczyło go dla wszystkich. Ks. Kardynał został prawie do końca. W trakcie posiłku były różne przemówienia i prezenty. S. Weronika Sakowska także zabrała głos. Wieczorem goście się rozeszli. Następnego dnia odjechała Przełożona Prowincjalna z Tanzanii wraz ze swoją zastępczynią. My pozostałyśmy jeszcze kilka dni z Siostrami.
Powrót na Ziemię Rwandyjską.
Dn. 25-tego lipca s. Weronika Sakowska i s. Rafała Raś stanęły na ziemi rwandyjskiej, którą opuściły wiele lat temu. Na lotnisko w nocy przyjechała po nas s. Angeline – Przełożona Prowincjalna i wiele sióstr. W domu w Masaka mimo późnej pory przywitały nas śpiewem i tańcem postulantki i prepostulantki. Wielka owacyjna radość. Następnego dnia pojechałyśmy na Gikondo do Sióstr i do Księży Pallotynów. Wszędzie witano nas serdecznie. Popołudniu uczestniczyłyśmy we Mszy św. w Kobuga i odwiedziłyśmy Siostry od Aniołów.
Czytaj więcej: Uroczystość ogłoszenia Prowincji pw. Matki Bożej z Kibeho Sióstr Pallotynek
8 sierpnia br. z parafii Świętej Trójcy w Berezie wyruszyła piesza pielgrzymka do sanktuarium Matki Bożej Królowej Polesia w Łagiszynie - Patronki diecezji pińskiej. Wzięło w niej udział 147 osób - z tutejszej parafii a także z różnych stron Białorusi. Hasło pielgrzymki brzmiało: "Serce Maryi – pocieszenie zagubionych". Pielgrzymi każdego dnia uczestniczyli we Mszy świętej, śpiewali Godzinki, odmawiali różaniec, słuchali konferencji i śpiewali pieśni wychwalające Boga i oddające cześć Maryi. Jednego dnia odprawiali w drodze Drogę Krzyżową. Przez cały czas pielgrzymowania mieli możliwość korzystania z sakramentu pokuty i porozmawiania z kapłanami. Szli do Matki z różnymi intencjami własnymi, jak też ludzi, którzy polecali im swoje troski. Każdego dnia składali ofiarę z trudu pielgrzymowania, byly to szczególne rekolekcje w drodze.
Za pielgrzymkę był odpowiedzialny ks. Włodzimierz Buklarewicz SAC – proboszcz z Berezy, pomocą służyli księża Pallotyni z Woronowa, Hermaniszek, Żłobina oraz księża diecezjalni z Prużany i z Brześcia. W pielgrzymce aktywny udział brały nasze Siostry: s. Olga Rynkiewicz SAC, s. Natallia Dremo SAC i przez jeden dzień s. Śnieżana Wieryszko SAC oraz Siostry Szarytki z Brześcia.
W dniach 11-12 sierpnia miały miejsce tradycyjne uroczystości maryjne w sanktuarium w Łagiszynie. Szczególną atmosferę tego święta, które odbywa się w weekend poprzedzający uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, tworzyli liczni pielgrzymi, przybywają do Dziewicy w cudownej ikonie. Do Maryi dotarła także piesza pielgrzymka z Baranowicz. Różnymi środkami transportu podróżowało także wielu wiernych z parafii diecezji pińskiej i innych miejscowości Białorusi. Z Berezy przybyli pielgrzymi autobusem z s. Elżbietą Tkacz SAC i s. Śnieżaną Wieryszko SAC.
Wieczorem 11 sierpnia wszystkich pieszych pielgrzymów uroczyście powitał u progu sanktuarium biskup piński Antoni Dziemianko wraz z kustoszem ks. Andrzejem Szutem. W swoim powitalnym przemówieniu Biskup diecezji pińskiej porównał pielgrzymów do dzwonów, które idąc długimi drogami Polesia, swoim przykładem i modlitwą wzywają wszystkich ludzi do zwrócenia serc ku Bogu, do myślenia o tym, co wieczne i do powierzenia się opiece Matki Bożej.
Czytaj więcej: Pielgrzymka do sanktuarium Matki Bożej Królowej Polesia w Łagiszynie
„Mama to słowo najcieplejsze, najbliższe sercu, najpiękniejsze.
Mama to oczy czuwające.
Mama to ręce wiecznie coś robiące.
Mama to tylko cztery litery, a właściwie dwie – razy dwa…
A morze miłości w sobie ma”.
Maj i czerwiec dla Gródka to miesiące bardzo bogate w bardzo różne ważne wydarzenia.
Dzień Matki przeżywaliśmy w kościele na Mszy Świętej za nasze Mamy. Pamiętaliśmy też o tych, które zginęły w czasie wojny na Ukrainie.
Dzieci przygotowały „kwiaty balonowe” dla każdej Mamy, która przyszła na Mszę Świętą. Były z nami Mamy, których dzieci nie ma już wśród żywych. I takie, których dzieci mieszkają poza Ukrainą. I te nasze, ukochane, które są zawsze obok, na dobre i na złe.
s. Karolina Słomińska
Gdy Bóg wzywa, jakże nie odpowiedzieć na Jego głos.
Kilka lat po złożeniu pierwszych ślubów zaczęło rodzić się we mnie pragnienie wyjazdu na misje. Dojrzewało ono przez kilka lat. I dojrzało! W 1990 roku zostałam posłana przez Zgromadzenie na misje do Rwandy.
Nie sposób wyobrazić sobie jaka jest Afryka. Pomimo wcześniejszych poszukiwań, zdobytej wiedzy, przeczytanych lektur znalazłam się w innym świecie. Byłam urzeczona pięknem tego kraju oraz zadziwiona odmiennością kultury, sposobem wyrażania spostrzeżeń i poglądów, stylem i zachowaniami tamtejszych ludzi. Jednocześnie z każdym rokiem dostrzegałam to, co łączy wszystkie kultury; to, co jest ważne dla każdego człowieka, niezależnie od szerokości geograficznej. Potrzeba szacunku i uznania dla jego godności; pragnienie bycia kochanym i kochania innych. To ta ewangeliczna miłość sprawia, ze jesteśmy zdolni i gotowi pokonać lęki, obawy, różnice – po to, by dzielić z innymi Dobrą Nowinę Ewangelii.
Pierwszym moim apostolstwem była katecheza w szkole średniej w Ndera, blisko naszej wspólnoty w Masaka. A w rok później została mi powierzona formacja nowicjuszek. Uczyłam się bycia formatorką poprzez udział w sesjach dla formatorów organizowanych przez Ojców Białych i Siostry Świętego Krzyża. Dużą pomoc ofiarowali mi także nasi Bracia – Księża Pallotyni: ks. Stanisław Stawicki, ks. Jerzy Kożuch, ks. Zenon Bazan. Dane mi było zrozumieć szybko, że aby formować innych, najpierw trzeba nade wszystko podjąć wysiłki formacji samej siebie.
Wstępna formacja pallotyńska od początku była organizowana i prowadzona RAZEM. Nowicjusze i nowicjuszki pallotyńscy studiowali razem duchowość pallotyńską i historię fundacji Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego oraz przeżywali razem święta pallotyńskie, które poprzedzane były dniami skupienia. W centrum była wspólna Eucharystia, adoracja i modlitwa. Ten model formacji był zamierzony i odczytywany w duchu charyzmatu Założyciela. Był realizowany w głębokim przekonaniu, że taka formacja przygotowuje kandydatów i kandydatki do przyszłej współpracy, która jest sercem pallotyńskiego charyzmatu. To był charakterystyczny rys, który wyróżniał rodzinę pallotyńską na tle tamtejszego Kościoła. Zauważali i cenili to inni, w tym także biskupi.
Czytaj więcej: JUBILEUSZ 50-LECIA MISJI KSIĘŻY PALLOTYNÓW W RWANDZIE